Zawsze obecny. Ewa miała poczucie, że towarzyszył jej właściwie przez całe życie. Czasem był bardziej natrętny, okresami wyciszał się. Nie mniej ciągle dawał jej o sobie znać. Przyprawiał o niepokój, zmęczenie, irytację, ogólne napięcie i problemy ze snem. Zarzucał pytaniami i podsycał zwątpienie: czy skończysz studia w terminie? Co z tobą będzie, jeśli się nie uda? Może się rozchorujesz? Albo rodzicom przytrafi się coś złego? Tyle się słyszy o różnych chorobach, wypadkach, napadach… A co z pracą? Czarno to widzę, panuje bezrobocie. Może trzeba wyjechać? Ale gdzie? Wszędzie jest teraz niebezpiecznie…
Wprowadzenie
GAD – od Generalized Anxiety Disorder – jest anglojęzycznym odpowiednikiem zaburzenia lękowego uogólnionego, określanego również jako zespół lęku uogólnionego[1]. Cechą kluczową w obrazie klinicznym tego zaburzenia jest obecność chronicznego, nadmiernego niepokoju i zamartwiania się.
Obawy charakterystyczne dla zaburzenia lękowego uogólnionego są zorientowane na przyszłość i – najogólniej rzecz ujmując – krążą wokół potencjalnych nieszczęść, jakie mogą spaść na danego człowieka lub bliskie jemu osoby. Zakres tematyczny przewidywanych niepowodzeń jest bardzo szeroki: od finansów i zdrowia po bezpieczeństwo kraju.
Osoba zmagająca się z zaburzeniem lękowym uogólnionym jest ciągle znerwicowana i spięta. Nie może się zrelaksować. Tak jakby w jej głowie tkwił generator zmartwień, nad którym nie ma kontroli. Maszyna ta funkcjonuje wedle reguły, że zawsze znajdzie się powód do zmartwień!
Przyjrzyjmy się temu GADowi bliżej!
Martwienie się – norma a patologia
Co to w ogóle znaczy martwić się nadmiernie? Przecież od czasu do czasu martwimy się wszyscy! W zależności od aktualnych okoliczności życiowych nasze obawy są mniej lub bardziej nasilone… Racja – i właśnie tutaj należy dokonać pierwszego rozróżnienia pomiędzy zmartwieniami patologicznymi a „zwyczajnymi”: anormalne zamartwianie się i niepokój nie mają bezpośredniego związku z aktualnymi wydarzeniami w życiu, są zasadniczo niezależne od bieżących okoliczności.
Sytuacja życiowa osoby, u której rozwinęło się zaburzenie lękowe uogólnione, może być stabilna i obiektywnie niezagrażająca. Jako nadmierne i nieadekwatne można na przykład ocenić zmartwienia kogoś, komu świetnie powodzi się w pracy oraz dobrze układają się relacje z szefem i współpracownikami, a mimo to osoba ta nieustannie myśli o tym, że rychło zostanie zwolniona.
Inne aspekty różnicujące zmartwienia „zwyczajne” od nadmiernych dotyczą możliwości zapanowania nad tymi lękowymi myślami i odcięcia się od nich (w przebiegu zaburzenia lękowego uogólnionego kontrola jest osłabiona) oraz ich częstotliwości (osoba zmagająca się z GADem zamartwia się niemal codziennie!) [1]. Niepokój charakteryzujący zaburzenie lękowe uogólnione odciąga uwagę od bieżących, codziennych spraw i obowiązków, a zaabsorbowanie obawami tak pochłania umysł, że może znacząco zakłócać funkcjonowanie w pracy czy szkole.
Zaburzenie lękowe uogólnione – objawy
Żeby rozpoznać zaburzenie lękowe uogólnione, nie wystarczy sama obecność nadmiernych zmartwień i niepokoju. Oprócz tego osoba musi doświadczać różnych objawów somatycznych, czyli dolegliwości płynących z ciała. Można spośród nich wyróżnić trzy grupy[2]:
- napięcie mięśniowe: bóle mięśni (zwłaszcza ramion i pleców), spięcie, niemożność zrelaksowania się, gula w gardle;
- wzmożona aktywność układu autonomicznego: kołatanie serca, przyspieszone bicie serca, pocenie się, suchość w ustach, uderzenia gorąca lub zimna;
- objawy lokalizowane w klatce piersiowej i brzuchu: niepokój w brzuchu, dławienie się, trudności z oddychaniem, uczucie dławienia, nudności, bóle w klatce piersiowej.
Inne dolegliwości charakterystyczne dla GAD wymieniłam w tabeli poniżej.
Z GADem u lekarza
Z powodu dolegliwości somatycznych osoby zmagające się z zaburzeniem lękowym uogólnionym często lądują u lekarza pierwszego kontaktu, zaniepokojone tym, że coś złego dzieje się z ich zdrowiem fizycznym. Stają się niekiedy pacjentami kardiologicznymi, zgłaszając nietypowe bóle w klatce piersiowej [2]. Jeśli lekarze innej specjalności nie dostrzegą somatycznych przyczyn dolegliwości, osoby te są przekierowywane do lekarza psychiatry (a o tym, kiedy należy udać się do psychiatry, przeczytasz tutaj).
Na tropie straszliwego GADa
Sprawne wytropienie GADa przez specjalistów ułatwiają obowiązujące powszechnie klasyfikacje zaburzeń, które szczegółowo opisują, jak prezentują się ślady obecności tego stwora. Regulują tę kwestię określone kryteria diagnostyczne. Jednak z rozpoznawaniem GADa nawet wśród specjalistów nie jest łatwo! Trudność diagnostyczną sprawiało uchwycenie istoty tego zaburzenia – kryteria zmieniały się na przestrzeni lat [4].
Aktualnie uznaje się, że wymogiem rozpoznania obecności omawianego zaburzenia jest obecność nadmiernego niepokoju i martwienia się niemal każdego dnia w okresie 6 miesięcy. Tym objawom musi towarzyszyć szereg innych dolegliwości. Jakich? Z formalnego punktu widzenia w klasyfikacjach diagnostycznych istnieją w tej sprawie pewne rozbieżności[3]. Rzut oka na tabelę poniżej wystarczy, by dostrzec, że w obowiązującej w Polsce Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) kryteria zaburzenia lękowego uogólnionego są bardziej różnorodne i na przykład specjaliści posługujący się amerykańską klasyfikacją DSM w rozpatrywaniu obecności GADa nie uwzględniają objawów płynących z układu autonomicznego czy płynących z klatki piersiowej i brzucha. Argumentem za wykluczeniem tych kryteriów były wyniki badań, w których nie stwierdzono szczególnego nasilenia tych objawów u osób z GAD[4].
DSM V[5] | ICD-10 |
a) uczucie niepokoju i wzmożonej czujności, b) łatwe męczenie się, c) trudności z koncentracją, drażliwość, d) napięcie mięśni, e) zaburzenia snu (trudność w zaśnięciu, niespokojny sen).
|
a) Objawy wzbudzenia autonomicznego (m.in. odczucie bicia lub ciężaru serca, albo przyspieszenie jego czynności; pocenie się, drżenie lub dygotanie, suchość w jamie ustnej niespowodowana lekami ani odwodnieniem); b) Objawy z zakresu klatki piersiowej i brzucha (m.in. utrudnione oddychanie, uczucie dławienia się, ból lub dyskomfort w klatce piersiowej, nudności lub nieprzyjemne doznania brzuszne) c) Objawy obejmujące stan psychiczny (m.in. zawroty głowy, brak równowagi, wrażenie omdlewania, uczucie oszołomienia, poczucie nierealności przedmiotów) d) Objawy ogólne (m.in. uderzenia gorąca, zimne dreszcze, drętwienie) e) Objawy napięcia (m.in. pobolewanie mięśni, trudności w połykaniu) f) Objawy niespecyficzne (m.in. wzmożona reakcja na zaskoczenie lub przestrach, trudności koncentracji, poczucie pustki w głowie, drażliwość, trudności z zasypianiem).
|
Nadmierne zamartwianie a obsesje
Dociekliwi czytelnicy bloga, którzy lekturę tekstu o zaburzeniu obsesyjno-kompulsyjnym mają już za sobą, mogą głowić się teraz nad tym, jak odróżnić natrętne myśli obecne w nerwicy natręctw od zamartwiania się obecnego w GAD. W końcu obydwa rodzaje myśli mają charakter nawracający i wywołują negatywne doznania. Śpieszę z odpowiedzią!
Właściwości obsesji i zmartwień są częściowo zbieżne. Oba zjawiska stanowią powtarzalną, uporczywą aktywność poznawczą, ocienianą z reguły jako trudno kontrolowaną oraz nieprzyjemną. Badaczom udało się wyłonić różnice między zmartwieniami i obsesjami m.in. na poziomie treściowym, formalnym i metapoznawczym[6]. Zaraz wyjaśnię, o co dokładnie chodzi.
Zacznę od treści. W zaburzeniu obsesyjno-kompulsyjnym motywy nachodzących myśli są raczej specyficzne: wykraczają poza standardowy zakres codziennych trosk i przyjmują niekiedy absurdalny charakter (opisy treści rozmaitych obsesji znajdziesz tu). Przykładem takiej obsesyjnej myśli może być przemożna obawa przed zarażeniem się jakąś niebezpieczną chorobą w konsekwencji kontaktu z zarazkami w transporcie publicznym.
W zaburzeniu lęku uogólnionego gama trosk jest bardziej osadzona w realiach i prawdopodobna. Dotyczą one przyziemnych spraw: zdrowia, finansów, bezpieczeństwa i są mniej skonkretyzowane. Krążą wokół tego, że coś może pójść nie tak, nie powieść się. Można powiedzieć, że są to standardowe obawy, które są znane każdemu człowiekowi – tyle że GAD wielokrotnie intensyfikuje je i wyolbrzymia!
Jeśli chodzi o formę, zauważono, że zmartwienia mają naturę werbalną, natomiast obsesje częściej przyjmują postać obrazów, wyobrażeń. Można w uproszczeniu powiedzieć, że martwiąc się, snujemy pewną narrację o negatywnym przebiegu zdarzeń („nie skończę studiów”, „matka się rozchoruje”), a przy doświadczaniu obsesji częściej przychodzą nam do głowy konkretne obrazy, wizje (np. natrętny obraz niewyłączonego żelazka i pożaru, wizja wypadku samochodowego).
Istotna jest również warstwa znaczeń, jakie są przypisywane tym myślom. Dla osoby z zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym samo myślenie o jakimś negatywnym, nieprzyjemnym wydarzeniu jest traktowane jako coś złego i zagrażającego [6]. Na przykład natrętna myśl danej osoby dotycząca tego, że jej pies wpadnie pod auto, prowokuje u niej poczucie winy, ponieważ w percepcji tej osoby samo myślenie o tym wydarzeniu, czyni ją odpowiedzialną za to nieszczęście. Obsesje funkcjonują wedle nielogicznych i magicznych zasad: osoba z nerwicą natręctw może mieć poczucie, że sam fakt, że jakaś wizja przyjdzie jej do głowy, oznacza, że rozegra się ona w rzeczywistości.
Obsesje są zwykle oceniane jako egodystoniczne – tym terminem psychiatrycznym określa się przeżycia, które w percepcji pacjenta są niezgodne z jego osobowością i nie są przez niego akceptowane[7]. Zamartwianie się w przebiegu zaburzenia lęku uogólnionego – choć niesie za sobą dyskomfort – jest generalnie czynnością spójną z daną osobą. Może nawet służyć jako pewna strategia radzenia sobie ze stresem[8].
Oczywiście w przypadku różnych niejasności diagnostycznych bierze się pod uwagę obecność pozostałych objawów oraz wielu innych wskazówek diagnostycznych. Przy porównaniu zaburzenia lękowego uogólnionego z nerwicą natręctw różnicująca jest na przykład warstwa behawioralna obrazu zaburzenia, czyli objawy związane z zachowaniem. W zaburzeniu obsesyjno-kompulsyjnym oprócz obsesji z reguły występują również kompulsje, czyli czynności przymusowe. W przebiegu GAD one nie występują.
GAD – co z tym stworem zrobić?
Zaburzenie lękowe uogólnione jest podstępne, bo jego obecność może być przez długi czas niezauważana przez otoczenie lub bagatelizowana. Ona taka zawsze znerwicowana była! On od dziecka taki spięty chodzi. Nie umie się wyluzować! Urodzony pesymista – myślą sobie bliscy.
Osoba zmagająca się z GADem może bowiem nieźle radzić sobie w wypełnianiu codziennych obowiązków na polu zawodowym, towarzyskim i rodzinnym. Nie mniej zaburzenie lękowe uogólnione jest źródłem cierpienia. Ciągłe obawy i napięcie znacząco obniżają jakość życia (no bo jak się nim cieszyć, kiedy na horyzoncie ciągle widać czarne chmury?), a negatywistyczne postrzeganie świata może ograniczać możliwości rozwoju i realizację własnego potencjału. Nieprzypadkowo zaburzenie lękowe uogólnione występuje bardzo często w parze z depresją jednobiegunową[9]
O swoich obawach i stanie samopoczucia warto rozmawiać z bliskimi, a jeśli dolegliwości są nasilone, trzeba przedstawić GADa specjaliście: psychiatrze, dowolnemu lekarzowi, psychologowi czy psychoterapeucie – wedle preferencji. Fachowiec obejrzy go sobie, oceni i rozpozna, co to za typ. O tym, czego spodziewać się w kontakcie z psychiatrą przeczytasz w tym artykule, z kolei jak przebiega pierwsze spotkanie z psychoterapeutą przedstawiłam tutaj.
W procesie diagnostycznym może się okazać, że to wcale nie jest GAD, a raczej jego koleżanka depresja albo inny rodzaj zaburzenia lękowego. Jeśli jednak omawiany stwór zostanie rozpoznany, w leczeniu GAD stosuje się przede wszystkim psychoterapię i/lub farmakoterapię w zależności od nasilenia dolegliwości[10]. W trakcie psychoterapii osoby poznają m.in. sposoby redukowania i kontrolowania nawracających zmartwień oraz uczą się radzić sobie z ogólnym napięciem.
Przypisy
[1] Carson, R., Mineka, S., Buther, J. (2003). Psychologia zaburzeń. Gdańsk: GWP.
[2] Kasperowicz-Dąbrowiecka, A. (2002). Diagnozowanie zaburzeń lękowych uogólnionych i napadów lękowych. Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej, 2(3), 171-176.
[3] Porównanie kryteriów zaburzenia lęku uogólnionego w DSM i ICD znajdziecie w załączniku nr 1 artykułu: Barton S, Karner C, Salih F, i in. (2014). Clinical effectiveness of interventions for treatment-resistant anxiety in older people. Health Technology Assessment, 18(50), 1-50.
[4] Marten P, Brown T, Barlow D, Borkovec TD, Shear M, Lydiard R. (1993). Evaluation of the ratings comprising the associated symptom criterion of DSMIII-R generalized anxiety disorder. Journal of Nervous and Mental Disease, 181, 676–682.
[5] Kryteria GAD w DSM-V znajdziecie tutaj: https://images.pearsonclinical.com/images/assets/basc-3/basc3resources/DSM5_DiagnosticCriteria_GeneralizedAnxietyDisorder.pdf
[6] Comer, J. S., Kendall, P. C., Franklin, M. E., Hudson, J. L., Pimentel, S. S. (2004). Obsessing/worrying about the overlap between obsessive-compulsive disorder and generalized anxiety disorder in youth. Clinical Psychology Review, 24(6), 663-683.
[7] Langlois, F., Freeston, M.H., Ladouceur, R. (2000). Differences and similarities between obsessive intrusive thoughts and worry in a non-clinical population: study 1. Behaviour Research and Therapy, 38, 157-173.
[8] Dar, K. A., Iqbal, N. (2014). Worry and Rumination in Generalized Anxiety Disorder and Obsessive Compulsive Disorder, The Journal of Psychology, 149(8), 866-80.
[9] Zbozinek, T. D., Rose, R. D., Wolitzky-Taylor, K. B., Sherbourne, C., Sullivan, G., Stein, M. B., … Craske, M. G. (2012). Diagnostic Overlap of Generalized Anxiety Disorder and Major Depressive Disorder in a Primary Care Sample. Depression and Anxiety, 29(12), 1065–1071.
[10] Stasiuk, J., Burkiewicz, A., Kozłowski, D., Afeltowicz, Z. (2014). Zaburzenie lękowe uogólnione – rozpoznawanie, objawy oraz leczenie farmakologiczne. Geriatria, 8, 264-267.